"MKS" Wicher Kobyłka - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Zegar

Ostatnie spotkanie

KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
2022-06-19, 17:00:00
Długa Kościelna, ul. Wesoła 6
    relacja »
oceny zawodników »

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 10 gości

dzisiaj: 180, wczoraj: 479
ogółem: 2 437 892

statystyki szczegółowe

Aktualności

Godne pożegnanie z Okręgówką.

  • autor: WicherKobylka, 2014-06-19 12:20

W meczu ostatniej, XXXII kolejki Ligi Okręgowej gr. I (Warszawa), Wicher Kobyłka pokonał na własnym boisku Marcovię Marki - 2:0 (2:0). Bramki dla podopiecznych trenera Andrzeja Grelocha zdobyli Kamil Boratyński oraz Grzegorz Bajszczak. Nasi zawodnicy tym samym godnie pożegnali się z rozgrywkami Ligi Okręgowej, pokonując faworyzowanego rywala w powiatowych derbach.

 

 

(więcej w rozwinięciu)

W środowe późne popołudnie, na Stadionie Miejskim przy ul. Napoleona 2a w Kobyłce, drużyna miejscowego Wichru wybiegła po raz ostatni na murawę w tym sezonie. Przeciwnikiem naszego zespołu była drużyna z pobliskich Marek, która w trakcie zimowych przygotowań pozyskała kilku ciekawych zawodników, takich jak m.in Dawid Bułka, Patryk Olszewski czy Gerry Madden. W Kobyłce stawiła się cała trójka, jednak Dawid Bułka w roli trenera dyrygował swoimi podopiecznymi nie z bramki a z ławki rezerwowych. 

Początek spotkania to mocne uderzenie Wichru, który już w 7. minucie objął prowadzenie. Bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył Kamil Boratyński, który po bardzo dobrym, prostopadłym podaniu od Aleksandra Cieślaka, wygrał pojedynek biegowy z obrońcą rywali i pewnie posłał piłkę do siatki rywali. Zaskoczeni takim obrotem sprawy goście próbowali szybko odpowiedzieć, ale w naszej bramce bardzo dobrze spisywał się Aleksander Grabek, który obronił strzał z dystansu Adriana Rowickiego, byłego zawodnika naszego zespołu. Nasz bramkarz obronił także instynktownie nogą, nieprzyjemny strzał zawodnika Marcovii po szybko przeprowadzonej kontrze. Wcześniej natomiast pewnie wyłapał płaskie uderzenie jednego z rywali po błędzie naszej defensywy. Niewykorzystane sytuacje szybko zemściły się na zawodnikach gości, bo już w 20. minucie spotkania Wicher podwyższył prowadzenie. Po przechwycie piłki w środkowej części boiska, z futbolówką w kierunku bramki rywala zabrał się Grzegorz Bajszczak, który przytomnie rozciągnął grę podaniem do Adama Bieniaka. Młody pomocnik z pierwszej piłki podał do naszego kapitana a ten wygrał pojedynek biegowy z obrońcą gości i przelobował golkipera z Marek. Bardzo skuteczna gra naszego zespołu zaowocowała dwubramkowym prowadzeniem, którego nasz zespół nie oddał już do przerwy, choć rywale mieli swoje sytuacje. Pewnym punktem w naszej bramce przez cały czas był jednak Aleksander Grabek, który prócz wybronienia kilku groźnych strzałów, wyłapał także parę nieprzyjemnych, kąśliwych dośrodkowań. Dobra gra na przedpolu sprawiła także, że prostopadłe piłki adresowane do napastników Marcovii, padały zazwyczaj jego łupem. Szansę na podwyższenie rezultatu miała także nasza drużyna, ale dośrodkowanie z rzutu wolnego Aleksandra Cieślaka, które przerodziło się w strzał, minimalnie minęło słupek bramki rywali.

 

Druga część gry rozpoczęła się od dość zdecydowanych ataków drużyny z pobliskich Marek. Widać było, że rywalom zależy na tym by jak najszybciej zdobyć bramkę kontaktową. Na szczęście przetrwaliśmy pierwsze minuty drugiej połowy bez straty bramki a chwilę później miało miejsce wydarzenie, które w pewnym stopniu ustaliło przebieg spotkania. Wtedy to czerwoną kartkę za drugą żółtą obejrzał jeden z rywali i od 52. minuty Wicher grał z przewagą jednego zawodnika. Mimo straty jednego z zawodników, drużyna Marcovii nie rezygnowała ze starań o bramkę kontaktową. Przez długi okres czasu na boisku nie było widać, że gramy w przewadze liczebnej bo to goście byli stroną przeważającą. Zawodnicy z Marek nie potrafili jednak pokonać naszego bramkarza, choć kilkukrotnie byli blisko powodzenia. Groźnie pod naszą bramką było przy stałych fragmentach gry a szczególnie przy rzutach wolnych. Właśnie po jednym z takich stałych fragmentów gry, Marcovia mogła strzelić gola ale z pomocą naszemu golkiperowi przyszła poprzeczka. Kilka minut później, w niemalże bliźniaczej sytuacji, piłka szczęśliwe odbiła się od jednego z naszych zawodników, który stał przy słupku bramki i wyszła na rzut rożny. Po raz kolejny w tym spotkaniu goście mogli boleśnie odczuć to, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Po ładnej kontrze naszego zespołu, precyzyjne dośrodkowanie w pole karne posłał Kacper Jąkała ale strzelający głową Krystian Godlewski nieznacznie pomylił się, posyłając futbolówkę obok słupka bramki. Chwilę wcześniej przed szansą podwyższenia prowadzenia stanął Kamil Boratyński, ale strzał naszego gracza był zbyt lekki by móc zaskoczyć golkipera gości. Były to dwie najlepsze okazje Wichru w drugiej części gry. Wraz z upływającym czasem, w szeregach rywali dość widoczne było zdenerwowanie, a na boisku pojawiła się niedokładność i brak precyzji, które skutkowały kilkoma bardzo niecelnymi uderzeniami z dystansu. W końcówce meczu wśród graczy z Marek pojawiła się także frustracja. Jeden z graczy gości, sfrustrowany chyba niepowodzeniem, postanowił dość ostro sfaulować Mariusza Gumiennego, a że miał już na swoim koncie żółtą kartkę to sędzia, pokazując mu drugi kartonik w tym samym kolorze, odesłał go do szatni. Od tego momentu wiadomo już było, że Wicher tego meczu nie przegra, ale można było pokusić się o podwyższenie prowadzenia. Ta sztuka naszym graczom się nie powiodła choć była ku temu okazja, ale dwukrotnie z podjęciem decyzji zwlekał Kamil Boratyński, który najpierw nie podał lepiej ustawionemu koledze a później nie zdecydował się na strzał, kiedy stanął niemalże oko w oko z bramkarzem Marcovii. Chwilę później po przechwycie piłki, z atakiem na bramkę rywala sunął trener Andrzej Greloch ale sędzia akurat w tym właśnie momencie zagwizdał po raz ostatni i w taki oto sposób nasz zespół pożegnał się (miejmy nadzieję, że tylko na rok) z rozgrywkami Ligi Okręgowej.

 

MKS Wicher Kobyłka: Aleksander Grabek - Paweł Rychta, Andrzej Greloch, Sebastian Domański żk, Kacper Jąkała - Adam Bieniak, Aleksander Cieślak, Mariusz Gumienny żk, Grzegorz Bajszczak (40" Krystian Godlewski), Damian Zawadzki - Kamil Boratyński

 

18 czerwca 2014, Kobyłka - XXXII kol. Ligi Okręgowej gr. I (Warszawa)

WICHER Kobyłka - Marcovia Marki 2:0 (2:0)

bramki: Kamil Boratyński 7", Grzegorz Bajszczak 20"

żółte kartki (Wicher): Sebastian Domański, Mariusz Gumienny

sędziował: Piotr Urban z Warszawy

widzów: 100

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [718]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Statystyki drużyny

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 1:11 Józefovia Józefów
PKS Radość 3:0 Bug Wyszków
KTS Weszło 8:3 Legionovia II Legionowo
KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
OKS Start Otwock 0:2 Polonia II Warszawa
KS Wesoła 1:2 Naprzód Stare Babice
Madziar Nieporęt 2:0 Mazur II Karczew
Dąb Wieliszew 1:1 KS Łomianki

Najnowsza galeria

Błyskawica Warszawa - Wicher Kobyłka
Ładowanie...

Losowa galeria

ŁKS Łochów - Wicher Kobyłka
Ładowanie...