"MKS" Wicher Kobyłka - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Zegar

Ostatnie spotkanie

KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
2022-06-19, 17:00:00
Długa Kościelna, ul. Wesoła 6
    relacja »
oceny zawodników »

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 517, wczoraj: 479
ogółem: 2 438 229

statystyki szczegółowe

Aktualności

Słabo na Bielanach...

  • autor: WicherKobylka, 2016-09-22 17:41

Po słabej grze Wicher Kobyłka przegrał wczoraj na wyjeździe z MKS Hutnikiem Warszawa - 0:1 (0:0) w meczu VII kolejki rozgrywek "A klasy" gr. I (Warszawa). Niestety trzeba przyznać, że była to porażka w pełni zasłużona...

 

 

(więcej w rozwinięciu)

We wczorajsze, środowe popołudnie przyszło nam rywalizować na Bielanach z warszawskim Hutnikiem. Granie w środku tygodnia o godzinie 16:30 to trochę kiepski pomysł zwłaszcza, że większość zawodników ma przecież obowiązki zawodowe, które czasem ciężko pogodzić z meczami. Mimo to trener Krzysztof Adamczyk miał do dyspozycji aż 18 zawodników.

Początek spotkania nie był zbyt ciekawy. Obie drużyny wzajemnie sondowały swoje możliwości a gra głównie toczyła się w środku pola. Mimo to, Wicher już w pierwszych minutach mógł wywalczyć rzut karny. W polu karnym rywali wyraźnie popychany był Daniel Kania jednak gwizdek arbitra milczał. Szkoda, bo gdyby sędzia zdecydował się na podyktowanie "jedenastki" to z pewnością wybroniłby się z tej decyzji gdyż nasz zawodnik wygrał pozycję w walce o górną piłkę, po czym został odepchnięty przez przeciwnika. Chwilę później wywalczyliśmy rzut wolny około trzydziestu metrów od bramki Hutnika. Po rozegraniu stałego fragmentu gry, piłka spadła na szesnasty metr wprost pod nogi Krystiana Godlewskiego. Plasowane i niezbyt mocne uderzenie naszego gracza nie sprawiło jednak problemów golkiperowi gospodarzy. Hutnik odpowiedział ciekawą akcją, po której w dobrej sytuacji znalazł się jeden z rywali, obsłużony znakomitym, prostopadłym podaniem zza linię naszej obrony. Z uderzeniem przeciwnika na raty poradził sobie Robert Konopka. Parę minut później na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Małkiewicz. Futbolówka uderzona przez naszego zawodnika odbiła się jeszcze po drodze od jednego z rywali ale nie sprawiło to większych kłopotów bramkarzowi przeciwników. Wraz z upływem czasu na boisku zarysowywała się przewaga miejscowych, którzy opanowali środkową część boiska. Zawodnicy z Kobyłki mieli problem z wymienieniem kilku celnych podań. Gracze formacji ofensywnych nie byli zbyt aktywni a długie podania do przodu nie przynosiły efektu gdyż defensywa miejscowych nie popełniała błędów. Mecz toczył się w dość wolnym tempie. Od czasu do czasu gospodarzy starali się jednak zagrozić naszej bramce ale w kluczowych momentach brakowało im celności i wykończenia. Pod koniec pierwszej części gry Hutnicy stworzyli sobie jednak najgroźniejszą sytuację do objęcia prowadzenia. Po zamieszaniu w polu karnym jeden z rywali na nasze szczęście nieczysto trafił w futbolówkę i jego strzał z pięciu metrów pewnie złapał Robert Konopka. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część gry i do szatni schodziliśmy bezbramkowo remisując.

 

Druga część gry nie rozpoczęła się dla nas najlepiej. Już na samym początku popełniliśmy kilka prostych błędów przez co zrobiło się groźnie pod naszą bramką. Na szczęście jeszcze bez konsekwencji bo nasi obrońcy naprawiali błędy swoich kolegów. Mimo słabego wejścia w drugą połowę, Wicher mógł wyjść na prowadzenie. Sprytnie w polu karnym dośrodkowywał Piotr Bujalski. Bramkarz Hutnika popełnił błąd i wypuścił futbolówkę z rąk a w podbramkowym zamieszaniu żadnemu z naszych zawodników nie udało się posłać futbolówki do siatki. Niestety w 63. minucie popełniliśmy kolejny błąd, którym tym razem przyniósł fatalne konsekwencje dla naszego zespołu. W dość prostej sytuacji w środkowej części boiska piłkę stracił Daniel Kania. Gospodarze ruszyli dynamicznie z kontrą. Piłka znalazła się pod nogami skrzydłowego, który podał wzdłuż linii bramkowej a tam na futbolówkę czyhał już kolejny zawodnik Hutnika, który pewnym strzałem zdobył jak się później okazało, zwycięskiego gola dla swojej drużyny. (0:1). Strata bramki niestety nie podziałała na nasz zespół mobilizująco. W dalszym ciągu nie mieliśmy pomysłu na grę. Mieliśmy za to problem z przedostaniem się pod bramkę rywali. Przez długie minuty nie potrafiliśmy stworzyć żadnej sytuacji bramkowej. Gospodarze za to korzystali z naszych błędów i dość często groźnie kontratakowali. Próby te jednak kończyły się niepowodzeniem. Na nasze szczęście gospodarze tego dnia też mieli zwichrowane celowniki. W trakcie drugiej połowy trener Krzysztof Adamczyk zdecydował się na trzy zmiany. I tak kolejno w 58., 61., oraz 72. minucie gry na boisku pojawili się odpowiednio Damian Bieniak, Jan Skotnicki i Maciej Pietrzak. Niestety roszady te nie przyniosły żadnej zmiany ani żadnego ożywienia w naszej grze. Przyjezdni byli bezradni i przysłowiowo bili głową w mur. Nawet stałe fragmenty gry w postaci rzutów wolnych nie przynosiły żadnych rezultatów. Wszystkie dośrodkowania wybijane były przez obrońców Hutnika a na szesnastym metrze brakowało zawodników Wichru przez co prawie zawsze odbite piłki zgarniane były przez gospodarzy. Brakowało również strzałów z dystansu. Chwilę przed meczem na Bielanach spadł deszcz więc murawa na pewno sprzyjała takim strzałom. Co prawda jedną próbę takiego uderzenia podjął Kamil Śliwowski ale była ona bardzo niecelna. Chwilę później dwukrotnie uderzał też Piotr Bujalski. Niestety bez efektu. Pierwszy strzał popularnego "Bujala" został zablokowany, drugi poszybował daleko od słupka bramki gospodarzy. W końcowych minutach meczu Hutnik miał szansę na podwyższenie prowadzenia ale jeden z zawodników rywali nie potrafił z bliska oddać celnego strzału na bramkę Roberta Konopki, który rozgrywał dobre zawody. Nasz golkiper wyłapał pewnie kilka groźnych dośrodkowań i był z pewnością wyróżniającą się postacią w naszych szeregach. Już w doliczonym czasie gry z rzutu wolnego w pole karne rywali dośrodkowywał Robert Sosnowski. Futbolówka szybowała do Damiana Bieniaka, który mógł z pierwszej piłki zagrywać do środka. Niestety nasz zawodnik zdecydował się przyjmować futbolówkę ale ta sztuka nie zakończyła się powodzeniem i piłka opuściła boisko. Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie i kolejna porażka Wichru stała się faktem. 

 

Niestety wczoraj zagraliśmy najsłabsze jak dotąd spotkanie w tej rundzie. Ciężko myśleć o zwycięstwie jeśli nie oddaje się strzałów na bramkę rywala i nie stwarza żadnego zagrożenia. W naszej grze brakowało precyzji, dokładności a przede wszystkim pomysłu na grę. W poprzednim ligowym meczu z Koroną Warszawa mieliśmy mnóstwo sytuacji bramkowych a tymczasem w środę celownik się zaciął i to na dobre. Mecz z MKS Hutnikiem Warszawa to pierwsze spotkanie w tym sezonie w którym nie strzelamy żadnego gola. Trzeba ostro wziąć się do pracy i wyciągnąć wnioski z wczorajszego spotkania gdyż już w sobotę czeka nas bardzo ciężki pojedynek z nadspodziewanie dobrze spisującą się drużyną z Halinowa, która na chwilę obecną jest liderem rozgrywek. Na własnym boisku musimy prezentować się dużo lepiej i walczyć o zwycięstwo z każdym zespołem! Mecz z SRT Halinów odbędzie się w sobotę, 24 września o godzinie 16:00

 

MKS Wicher Kobyłka: Robert Konopka - Mateusz Małkiewicz, Grzegorz Skrzypczak żk, Robert Sosnowski, Grzegorz Wyszomirski - Kamil Boratyński (58" Damian Bieniak), Krystian Godlewski, Daniel Kania żk, Krystian Jeziorek (61" Jan Skotnicki), Kamil Śliwowski (72" Maciej Pietrzak) - Piotr Bujalski

 

21 września 2016, 16:30 - VII kolejka A klasy gr. I (Warszawa) - Warszawa

 MKS Hutnik Warszawa MKS Wicher Kobyłka 1:0 (0:0)

żółte kartki (Wicher): Daniel Kania, Grzegorz Skrzypczak

sędziował: Robert Hasselbusch (WS Warszawa)

widzów: 40


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [352]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Statystyki drużyny

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 1:11 Józefovia Józefów
PKS Radość 3:0 Bug Wyszków
KTS Weszło 8:3 Legionovia II Legionowo
KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
OKS Start Otwock 0:2 Polonia II Warszawa
KS Wesoła 1:2 Naprzód Stare Babice
Madziar Nieporęt 2:0 Mazur II Karczew
Dąb Wieliszew 1:1 KS Łomianki

Najnowsza galeria

Błyskawica Warszawa - Wicher Kobyłka
Ładowanie...

Losowa galeria

Wicher Kobyłka - Huragan II Wołomin
Ładowanie...