"MKS" Wicher Kobyłka - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Zegar

Ostatnie spotkanie

KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
2022-06-19, 17:00:00
Długa Kościelna, ul. Wesoła 6
    relacja »
oceny zawodników »

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 68, wczoraj: 212
ogółem: 2 437 301

statystyki szczegółowe

Aktualności

Deklasacja!

  • autor: WicherKobylka, 2016-11-06 10:49

Wysokim ale w pełni zasłużonym zwycięstwem Wichru Kobyłka - 7:1 (4:0) zakończył się wczorajszy mecz XIV kolejki rozgrywek "A klasy" gr. I (Warszawa) z Kamionkiem Warszawa. Dwie bramki dla naszego zespołu zdobył świetnie dysponowany wczoraj Grzegorz Bajszczak a po jednym trafieniu dołożyli Kamil Śliwowski, Kamil Boratyński, Piotr Bujalski, Dawid Kielczyk oraz Grzegorz Skrzypczak, dla którego było to pierwsze trafienie w biało-niebieskich barwach. 

 

(więcej w rozwinięciu)

Przed meczem z Kamionkiem było trochę obaw. Goście mimo, że w lidze spisują się słabo to potrafili sprawić raz niespodziankę pokonując na wyjeździe MKS Hutnik Warszawa5:0. Na szczęście jak się później okazało wszelkie obawy co do tego spotkania zostały rozwiane przez naszych zawodników w kilkanaście minut.

 

Mecz ułożył się dla nas znakomicie. Już w 3. minucie spotkania Grzegorz Bajszczak precyzyjnym, mierzonym uderzeniem z dystansu zaskoczył bramkarza przyjezdnych i wyprowadził Wicher na prowadzenie (1:0). Po niespełna dziesięciu minutach gry podwyższyliśmy prowadzenie. W polu karnym rywala faulowany przez bramkarza Kamionka był Kamil Boratyński i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Grzegorz Bajszczak, który pewnym strzałem w prawy róg bramki zdobył swojego drugiego gola (2:0). Rywale sprawiali wrażenie jakby nie było ich na boisku. Zawodnicy Kamionka mieli ogromne trudności z przekroczeniem środkowej linii boiska a dodatkowo nie potrafili długo utrzymać się przy piłce. Na szczęście nasi zawodnicy wyczuli słabość rywala i potrafili to wykorzystać. W 17. minucie padł kolejny gol dla Wichru. Na listę strzelów wpisał się Kamil Śliwowski, który popisał się celną główką po dośrodkowaniu Grzegorza Bajszczaka z "kornera" (3:0). Dopiero po stracie trzech goli przeciwnik zareagował i odważniej zaatakował bramkę strzeżoną przez Bartłomieja Muszyńskiego. Wtedy to Kamionek mógł zdobyć gola ale bardzo dobrą interwencją popisał się Damian Bieniak, który ciałem zablokował strzał rywala zmierzający do bramki. Odpowiedź Wichru była piorunująca. W 23. minucie gry po świetnej, zespołowej akcji do siatki rywala z bliska trafił Kamil Boratyński. Nasi zawodnicy z dziecinną łatwością "rozklepali" defensywę gości i niemalże weszli z piłką do bramki (4:0). Chwilę później mogła paść kolejna bramka dla naszej drużyny ale strzał głową Grzegorza Skrzypczaka obronił golkiper rywali. Przed szansą zdobycia kolejnej bramki stanął również Kamil Boratyński jednak techniczne uderzenie popularnego "Borata" o centymetry minęło słupek bramki. Rywale przed przerwą stworzyli sobie jeszcze tylko jedną groźniejszą sytuację ale nie potrafili oddać nawet celnego strzału na bramkę Wichru. Mimo jeszcze kilku sytuacji naszego zespołu, który dość łatwo przedostawał się w pole karne rywala, do przerwy nie padło więcej bramek i do szatni schodziliśmy przy stanie 4:0.

 

Druga część gry, podobnie jak i pierwsza rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Niespełna cztery minuty po wznowieniu gry od środka, na listę strzelców wpisał się Piotr Bujalski, który wykorzystał dobre dogranie Grzegorza Bajszczaka i wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości (5:0). Tym samym popularny "Bujal" zdobył swoją pierwszą bramkę od przeszło 453 minut (ostatnie trafienie zaliczył 17 września w meczu z Koroną Warszawa - przyp. redakcja). Sześć minut później trener Krzysztof Adamczyk zdecydował się na pierwszą zmianę. Kamila Boratyńskiego zastąpił debiutujący w seniorach 16-letni Hubert Władyka, podopieczny trenera Aleksandra Cieślaka. Z kolei w 66. minucie na murawie zameldował się Dawid Kielczyk, który zmienił Damiana Bieniaka. Niespełna trzy minuty po wejściu na boisko popularny "Kielon" wpisał się na listę strzelców wykańczając z bliska świetną akcję i podanie Kamila Śliwowskiego (6:0). Kilka minut później nasz zespół ponownie stanął przed szansą na zdobycie bramki. Dwukrotnie błysnął Hubert Władyka. Najpierw nasz debiutant oddał celny aczkolwiek zbyt lekki strzał na bramkę, który nie sprawił problemów golkiperowi rywali. Chwilę później wymanewrował on doskonale obronę gości i wpadł z piłką w pole karne ale jego dogranie do Dawida Kielczyka przeciął bramkarz Kamionka. Nasz zespół ustawiony był bardzo ofensywnie. Przez szukanie kolejnych trafień zapomnieliśmy trochę o obronie co próbowali wykorzystać przeciwnicy. Najpierw mocny strzał z okolicy szesnastki pewnie wyłapał Bartłomiej Muszyński. Niestety w 81. minucie jeden z przeciwników został sfaulowany w naszym polu karnym i sędzia wskazał na "wapno". Rywal dość pewnie wykorzystał jedenastkę i zdobył gola honorowego (6:1). W końcowych dziesięciu minutach nasz zespół stworzył sobie kilka znakomitych sytuacji na podwyższenie prowadzenia. Szanse na podwyższenie rezultatu zaprzepaścili Grzegorz Bajszczak, Dawid Kielczyk czy chociażby wprowadzony w drugiej połowie Chris Zerbone, który z bliska nie potrafił zdobyć gola (jego strzał na linii bramkowej zablokował obrońca rywali). Na szczęście nie było to ostatnie słowo naszych zawodników, którzy pokusili się jeszcze o kolejne trafienie. W 88. minucie świetnym przerzutem popisał się Grzegorz Bajszczak. Piłka zaadresowana była do Grzegorza Skrzypczaka, który niczym rasowy skrzydłowy wpadł z futbolówką w pole karne i pewnym uderzeniem zdobył swojego pierwszego gola dla Wichru (7:1). Minutę później w polu karnym bramkarz sfaulował Dawida Kielczyka a sędzia po raz trzeci w tym spotkaniu odgwizdał jedenastkę. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i niestety nie zdołał zdobyć gola gdyż jego intencję wyczuł golkiper przyjezdnych. Popularny "Kielon" miał jeszcze szansę na dobicie swojego uderzenia ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni i mecz zakończył się naszym zwycięstwem. 

 

Kamionek Warszawa jak dotąd to najsłabsza drużyna z którą się mierzyliśmy. Goście momentami prezentowali się fatalnie jakby nie przejawiając ochoty do gry. W ich wykonaniu więcej było kłótni i pretensji do arbitra aniżeli składnych akcji. Chwała naszym zawodnikom za to, że potrafili obnażyć braki rywali i zaaplikować im sporo bramek co pozwoliło nam na poprawienie niekorzystnego bilansu bramkowego, który w tej chwili wynosi 25-24. Przy odrobinie szczęścia wynik mógł być naprawdę dwucyfrowy i goście nie mogliby mieć naprawdę żadnych pretensji. Zwycięstwo wysokich rozmiarów cieszy, wreszcie udało się strzelić nie jedną, nie dwie a aż siedem bramek. Być może będzie to dobry prognostyk przed ostatnim meczem tego sezonu, który rozegramy w niedzielę, 13 listopada o godzinie 13:00 z AON-em Rembertów. Nasi zawodnicy staną przed szansą poprawienia bilansu meczów wyjazdowych. 

 

MKS Wicher Kobyłka: Bartłomiej Muszyński - Jakub Godlewski, Daniel Kania, Grzegorz Skrzypczak, Grzegorz Wyszomirski - Damian Bieniak (66" Dawid Kielczyk), Grzegorz Bajszczak, Jan Skotnicki (73" Christophe Zerbone), Kamil Śliwowski - Kamil Boratyński (56" Hubert Władyka), Piotr Bujalski

 

 5 listopada 2016, 13:30 - XIV kolejka "A klasy" gr. I (Warszawa) - Kobyłka (boczne boisko Stadionu Miejskiego)

                    MKS Wicher Kobyłka - Kamionek Warszawa 7:1 (4:0)

 

bramki dla Wichru: Grzegorz Bajszczak 3, 10 (z rzutu karnego), Kamil Śliwowski 17, Kamil Boratyński 23, Piotr Bujalski 50, Dawid Kielczyk 69, Grzegorz Skrzypczak 88

sędziował: Patryk Grzeszczak (WS Warszawa)

widzów: 40

 

W 89. minucie Dawid Kielczyk nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz Kamionka obronił).


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [463]
 

autor: ~aon 2016-11-07 20:15:57

avatar zebys sie z tym bilansem nie pzeliczyl


autor: ~greli 2016-11-13 16:44:29

avatar Się chyba nie przeliczył.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Statystyki drużyny

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 1:11 Józefovia Józefów
PKS Radość 3:0 Bug Wyszków
KTS Weszło 8:3 Legionovia II Legionowo
KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
OKS Start Otwock 0:2 Polonia II Warszawa
KS Wesoła 1:2 Naprzód Stare Babice
Madziar Nieporęt 2:0 Mazur II Karczew
Dąb Wieliszew 1:1 KS Łomianki

Najnowsza galeria

Błyskawica Warszawa - Wicher Kobyłka
Ładowanie...

Losowa galeria

Wicher II Kobyłka - KS II Wesoła
Ładowanie...