- autor: WicherKobylka, 2017-02-25 15:02
-
W dzisiejszym meczu sparingowym Wicher Kobyłka przegrał z Legionem Warszawa - 0:1 (0:0). Pomimo wielu bardzo dobrych sytuacji nasi zawodnicy nie potrafili dziś pokonać golkipera drużyny przyjezdnej. Goście zwycięską bramkę zdobyli w samej końcówce spotkania, które trwało 80 minut (2x 40 minut).
(więcej w rozwinięciu)
Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando naszego zespołu, który od pierwszych minut przejął inicjatywę na boisku. Po kilku minutach gry pojawiły się pierwsze okazje bramkowe. Najlepszej nie wykorzystał Kamil Boratyński, który zmarnował stuprocentową sytuację przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem Legionu. Parę minut później popularny "Borat" próbował zaskoczyć golkipera rywali strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego ale i tym razem górą był bramkarz drużyny przyjezdnej. Warto nadmienić, że rzut wolny podyktowany został za ostry faul na Kamilu Boratyńskim, który przejął piłkę od jednego z obrońców rywali i miał otwartą drogę do bramki. W normalnych warunkach faulujący z pewnością otrzymałby czerwoną kartkę ale w sparingu obeszło się nawet bez kilkuminutowego wykluczenia. Legion parę razy przedostał się pod nasze pole karne ale na dobrą sprawę przeciwnicy ani razu nie zagrozili bramce strzeżonej przez Marcina Marciniaka. Pierwsza część gry zakończyła się więc bezbramkowym remisem.
Początek drugiej połowy to także przewaga Wichru jednak rywale zaczęli sobie coraz śmielej radzić w kontrataku. Chwilę po wznowieniu gry od środka do interwencji zmuszony został Paweł Szczurowski, który jednak pewnie obronił strzał z bliskiej odległości autorstwa jednego z zawodników Legionu. Kilka minut później powinniśmy wyjść na prowadzenie ale Maciej Pietrzak z kilku metrów nie potrafił pokonać bramkarza przeciwników. Kolejna okazja z gatunku stuprocentowych została zaprzepaszczona choć w tej sytuacji zdobycie gola wydawało się być tylko formalnością. Następną dogodną sytuację do zdobycia bramki stworzyliśmy sobie za sprawą Piotra Bujalskiego, który po rajdzie na prawym skrzydle wpadł w pole karne Legionu i oddał mocny strzał, który niestety obił tylko słupek bramki. Dobitka popularnego "Bujala" była już niecelna. Mimo to Wicher się nie poddawał i nadal starał się prowadzić grę na połowie przeciwnika. Niestety w samej końcówce nadzialiśmy się na kontrę Legionu, po której jeden z przeciwników w sytuacji sam na sam pokonał Pawła Szczurowskiego. W odpowiedzi Wicher oddał groźny strzał z dystansu jednak tego dnia bardzo dobrze dysponowany był bramkarz warszawskiej drużyny, który także i tym razem nie dał się pokonać. Ostatecznie mecz, który powinniśmy wygrać pewnie 3:0 przegrywamy 0:1 ale taka jest piłka.. Na szczęście to był tylko sparing. A kolejny test-mecz Wicher rozegra za tydzień w sobotę, najprawdopodobniej o godzinie 13:00. Naszym sparingpartnerem będzie Naprzód Skórzec.
MKS Wicher Kobyłka: Marcin Marciniak - Mateusz Małkiewicz, Jacek Lis, Mariusz Gumienny, Grzegorz Wyszomirski - zawodnik testowany I, Jan Skotnicki, Grzegorz Bajszczak, Kamil Śliwowski - Dawid Kielczyk, Kamil Boratyński
W drugiej połowie grali także: Paweł Szczurowski, Radosław Benbenkowski, zawodnik testowany II, Piotr Bujalski i Maciej Pietrzak.
Grano 2x 40 minut.