We wczorajszym spotkaniu I rundy Okręgowego Pucharu Polski, Wicher Kobyłka pod wodzą nowego trenera Aleksandra Cieślaka pokonał na wyjeździe GKP Targówek - 5:2 (2:1) i awansował do kolejnej fazy rozgrywek, w której to zmierzymy się z Agape Białołęka, zespołem występującym na co dzień w Lidze Okręgowej. Bramki dla Wichru w tym spotkaniu zdobywali Jan Szulkowski, który zanotował hattricka oraz Daniel Kania i Kamil Śliwowski.
(więcej w rozwinięciu)
W upalne, świąteczne popołudnie zawodnicy Wichru Kobyłka mierzyli się w Warszawie przy ul. Kołowej z drużyną GKP Targówek. Spotkanie rozgrywane w ramach I rundy Okręgowego Pucharu Polski było jednocześnie oficjalnym debiutem trenera Aleksandra Cieślaka, który od 7 lipca jest szkoleniowcem naszej drużyny.
Mecz rozpoczął się od dość zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy nie kalkulowali i od razu chcieli narzucić nam swój styl gry. Bardzo intensywny początek miejscowych zaprocentował golem zdobytym w 7. minucie spotkania. Wtedy to jeden z rywali wykorzystał błąd naszej defensywy i dość łatwo wbiegł z futbolówką w nasze pole karne a potem technicznym, mierzonym uderzeniem przy słupku wyprowadził swój zespół na prowadzenie (0:1). Po pierwszym kwadransie, który w naszym wykonaniu był dość niemrawy, zaczęliśmy powoli uzyskiwać przewagę w środku pola. Rywale za to powoli opadali z sił i koncentrowali się już w głównej mierze na kontratakach. W 19. minucie wywalczyliśmy rzut rożny. Po dośrodkowaniu na strzał głową zdecydował się Robert Sosnowski. Niepewną interwencję zanotował golkiper rywali, który "wypluł" piłkę przed siebie a Daniel Kania z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki (1:1). Po strzeleniu gola wyrównującego osiągnęliśmy przewagę, która zakończyła się kolejnym trafieniem. Dokładnie dziesięć minut później na listę strzelców wpisał się Jan Szulkowski, który strzelił do pustej bramki wykorzystując podanie Bartłomieja Pietrzaka (1:2). Chwilę później sędzia zarządził przerwę na uzupełnienie upałów gdyż od samego początku spotkania panujący upał i świecące słońce mocno dawały się we znaki zawodnikom obu drużyn. Po wznowieniu gry miejscowi spróbowali jeszcze swoich sił ale ich ataki nie były tak konkretne jak na początku i Oskar Rejf nie miał dużo pracy. Do przerwy prowadziliśmy 2:1.
Na drugą połowę trener Aleksander Cieślak od razu desygnował do gry czterech zmienników. Po zmianie przepisów obecnie w trakcie trwania spotkania można dokonać aż siedmiu zmian. Druga część gry także rozpoczęła się od ataków Targówka, jednak tym razem to nie gospodarze a goście wpisali się na listę strzelców. A konkretnie uczynił to Kamil Śliwowski, który bardzo ładnym, technicznym uderzeniem z dystansu podwyższył prowadzenie Wichru w 55. minucie spotkania (1:3). Po strzeleniu trzeciego gola nasi zawodnicy grali dużo spokojniej, kontrolując przebieg spotkania. Gospodarze stopniowo opadali z sił i z minuty na minutę o sytuacje bramkowe dla Wichru było łatwiej. Tych było kilka, w dwóch przypadkach bramkarza GKP mogli pokonać jego własni koledzy. W jednej sytuacji piłka zatańczyła na linii bramkowej i ostatecznie została złapana przez bramkarza GKP, w drugiej zaś jeden z defensorów wybijając piłkę przeniósł ją nieznacznie nad poprzeczką swojej bramki. W końcu w 70. minucie meczu udało nam się zdobyć czwartego gola. Ponownie na listę strzelców wpisał Jan Szulkowski, który wykorzystał dogranie Daniela Sulicha i pokonał niepewnie interweniującego golkipera miejscowych (1:4). W 89. minucie meczu Jan Szulkowski skompletował hattricka po tym jak wykorzystał podanie Daniela Kani i w sytuacji sam na sam pewnie uderzył obok interweniującego bramkarza rywali (1:5). Niestety w doliczonym czasie gry jeden z zawodników Targówka wykorzystał błąd naszej defensywy i znów zbyt łatwo wbiegł w nasze pole karne a potem dograł do niekrytego kolegi, który mocnym strzałem na krótki słupek zmniejszył rozmiary porażki swojej drużyny (2:5). Dosłownie chwilę potem sędzia zakończył spotkanie i awans Wichru do kolejnej fazy rozgrywek stał się faktem. W II rundzie Okręgowego Pucharu Polski zmierzymy się z Agape Białołęka. Mecz ten zostanie rozegrany w środę, 23 sierpnia o godzinie 17:00 na boisku w Kobyłce.
MKS Wicher Kobyłka: Oskar Rejf (67" Bartłomiej Kucharczyk) - Michał Górecki (46" Jakub Bogdan), Antoni Grabowski (79" Mariusz Gumienny), Robert Sosnowski, Kamil Śliwowski (79" Emil Duklanowski) - Daniel Sulich, Daniel Kania, Krystian Hargot (46" Radosław Benbenkowski), Bartłomiej Pietrzak żk (46" Grzegorz Wyszomirski) - Kamil Boratyński (46" Mateusz Małkiewicz), Jan Szulkowski
15 sierpnia 2017, 17:00 - I runda Okręgowego Pucharu Polski (Warszawa) - Warszawa
GKP Targówek - MKS Wicher Kobyłka 2:5 (1:2)
bramki dla Wichru: Daniel Kania 19, Jan Szulkowski 29, 70, 89, Kamil Śliwowski 55
sędziował: Mariusz Bors (WS Warszawa)
żółte kartki (Wicher): Bartłomiej Pietrzak
widzów: 100
Wypowiedź pomeczowa trenera Aleksandra Cieślaka:
"Myślę, że mecz wygraliśmy zasłużenie. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki oraz więcej sytuacji. Szczególnie dużo lepiej i spokojniej mecz w naszym wykonaniu wyglądał w drugiej połowie gdzie już w pełni kontrolowaliśmy wydarzenia boiskowe. Szkoda tych bramek jakie straciliśmy bo padły one po błędach w ustawieniu naszych zawodników. Fajnie, że w pierwszej rundzie rozgrywek trafiliśmy na drużynę z Targówka. To ambitna, mocna fizycznie drużyna, którą wspiera dużo ludzi na trybunach. Myślę, że dla zawodników, którzy dopiero debiutują w seniorskiej piłce był to taki przedsmak rozgrywek ligowych. W sobotę o godzinie 16:00 zapraszamy na pierwszy mecz ligowy rezerw, a w środę na mecz kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski."