"MKS" Wicher Kobyłka - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Zegar

Ostatnie spotkanie

KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
2022-06-19, 17:00:00
Długa Kościelna, ul. Wesoła 6
    relacja »
oceny zawodników »

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 102, wczoraj: 738
ogółem: 2 451 973

statystyki szczegółowe

Aktualności

Wygrana w tropikalnym upale.

  • autor: WicherKobylka, 2018-06-11 12:56

W meczu kończącym XXV kolejkę rozgrywek "Klasy A" gr. I (Warszawa), zawodnicy Wichru Kobyłka pokonali na własnym boisku, choć formalnie w roli gości, Legion Warszawa - 5:1 (2:0). Dwie bramki dla klubu z Kobyłki zdobył Antoni Grabowski, a po jednym trafieniu dołożyli Michał Górecki, Kamil Boratyński i Hubert Władyka. Spotkanie rozgrywane było w dość trudnych warunkach atmosferycznych, w temperaturze oscylującej około 31. stopni Celsjusza...

 

(więcej w rozwinięciu)

Choć w niedzielne popołudnie pogoda sprzyjała bardziej plażowaniu, aniżeli graniu w piłkę, nasz zespół rozgrywał mecz ligowy z Legionem Warszawa. Spotkanie na prośbę Warszawian przeniesiono do Kobyłki a Legion pełnił formalnie rolę gospodarza zawodów. 

Nasz zespół od pierwszych minut zaatakował rywala. Już na początku spotkania, konkretniej w 2. minucie Wicher stanął przed szansą na otwarcie wyniku. Z prawej strony zacentrował Bartłomiej Pietrzak, a strzał z pierwszej piłki, z woleja oddał Hubert Władyka, który minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Futbolówka otarła się jeszcze o nogi obrońcy Legionu dlatego sędzia przyznał nam rzut rożny. Po dośrodkowaniu z kornera, do piłki najwyżej wyskoczył Antoni Grabowski, którego strzał zmierzający w światło bramki wybił obrońca pilnujący słupka bramki. W 5. minucie spotkania pierwszy atak przeprowadzili gracze z Warszawy, ale zawodnik Legionu oddał niecelny strzał na bramkę Oskara Rejfa. W kolejnych minutach spotkania tempo gry spadło, co biorąc pod uwagę lejący się z nieba żar, raczej nie dziwiło. Na kolejną groźną akcję naszej drużyny musieliśmy zaczekać do 24. minuty meczu. Wtedy to piłkę w polu karnym otrzymał Jan Szulkowski, który ładnym przyjęciem z obrotem, zwiódł rywala i lewą nogą spróbował zaskoczyć golkipera Legionu. Niestety nasz zawodnik w tej sytuacji przeniósł piłkę kilka metrów nad poprzeczką bramki. Na szczęście niespełna dwie minuty później mogliśmy cieszyć się z pierwszego gola naszego zespołu. Dokładnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Daniel Sulich. Piłka trafiła idealnie do Antoniego Grabowskiego, który lewą nogą, z powietrza, zaskoczył bramkarza rywali (1:0). Po otwarciu wyniku poszliśmy zdecydowanie za ciosem. Efekt? Bramka niespełna 60. sekund później! Piłka ze środkowej części boiska została zagrana do Krystiana Hargota, który wstrzelił ją płasko w pole karne Legionu. Akcję zamykał Michał Górecki, który wślizgiem wpakował futbolówkę do siatki, podwyższając wynik spotkania (2:0). Mimo dwubramkowego prowadzenia, nasz zespół nie zwolnił tempa, dążąc do wykreowania sobie kolejnych sytuacji. Te nadarzyły się w odpowiednio 36. i 38. minucie spotkania. W pierwszej sytuacji, Jan Szulkowski efektownym "szczupakiem" sfinalizował dośrodkowanie Huberta Władyki, jednak pomylił się o kilka centymetrów. W drugim przypadku, po ładnej akcji Wichru, w pole karne rywala wpadł prawą stroną Michał Górecki. Nasz zawodnik postanowił sam zakończyć akcję, ale jego lekki strzał bramkarz Legionu sparował na "róg". W 40. minucie spotkania ładnie w polu karnym Legionu odnalazł się pełniący tego dnia funkcję obrońcy Bartłomiej Pietrzak, któremu piłkę dogrywał Hubert Władyka. Zawodnik Wichru bez namysłu uderzył prawą nogą na bramkę Legionu, ale futbolówka minęła słupek bramki o kilka metrów. Dwie minuty później zaatakowali gospodarze. Do interwencji zmuszony został Oskar Rejf, który na raty obronił strzał z dystansu, autorstwa jednego z rywali. Na kilka sekund przed końcem pierwszej części gry, Legion miał jeszcze jedną szansę na gola. Tym razem po rzucie rożnym piłka trafiła na głowę jednego z przeciwników, który oddał strzał z bliska. Na nasze szczęście piłka poszybowała nad poprzeczką bramki. Chwilę potem sędzia zaprosił obie drużyny do szatni. 

Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się niespodziewanie od dwóch groźnych akcji warszawskiego Legionu. W 49. minucie meczu jeden z rywali oddał kąśliwy, techniczny strzał z naszego pola karnego. Piłkę na rzut rożny sparował Oskar Rejf. Po kornerze futbolówka trafiła pod nogi zawodnika przeciwników, który uderzył bardzo mocno w kierunku naszej bramki. Dobrą interwencją popisał się jednak nasz golkiper, który sparował piłkę na słupek. Podopieczni trenera Aleksandra Cieślaka odpowiedzieli w kolejno 52. i 54. minucie spotkania. Najpierw niecelnie z dystansu uderzał Jan Szulkowski, później dobrą okazję zmarnował Hubert Władyka, który po podaniu od wprowadzonego w przerwie Emila Duklanowskiego, fatalnie skiksował w polu karnym rywali. Równo po upływie godziny gry, dobry fragment meczu rywali został nagrodzony golem kontaktowym. Po długim przerzucie piłka trafiła w nasze pole karne, gdzie dobrze zachował się jeden z graczy Legionu, który ładnym przyjęciem futbolówki zwiódł naszego obrońcę, po czym oddał mocny strzał lewą nogą pod poprzeczkę, zmuszając Oskara Rejfa do kapitulacji (1:2). Na szczęście utrata gola podziałała na nasz zespół mobilizująco. W 67. minucie meczu, po kontrze Wichru, na strzał z pola karnego rywali zdecydował się wprowadzony chwilę wcześniej Grzegorz Bajszczak. Niestety nasz doświadczony zawodnik pomylił się o kilka metrów, posyłając futbolówkę nad poprzeczką. Na szczęście chwilę później przytomnie w polu karnym Legionu zachował się Michał Górecki, który wyłożył piłkę do Kamila Boratyńskiego, a popularny "Borat" precyzyjnym, płaskim uderzeniem znalazł drogę do siatki (3:1)! W 75. minucie spotkania mogliśmy podwyższyć prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydował się Hubert Władyka. Niepewną interwencję zanotował golkiper Legionu, który "wypluł" piłkę wprost pod nogi Jana Szulkowskiego, który trafił do bramki. Sędzia dopatrzył się jednak spalonego i gola nie uznał. Nie zraziło to naszych zawodników, którzy dalej, konsekwentnie próbowali szturmować bramkę przeciwnika. W 78. minucie spotkania przed znakomitą szansą na gola stanął Hubert Władyka. Nasz zawodnik uderzał w dobrej sytuacji, z pola karnego Legionu, jednak trafił wprost w interweniującego golkipera. Chwilę później nasz najskuteczniejszy strzelec częściowo zrehabilitował się, posyłając futbolówkę w pole karne rywali, wprost na głowę Jana Szulkowskiego, który przytomnie zgrał ją do Antoniego Grabowskiego. Nasz rosły zawodnik nie miał problemów by z kilku metrów trafić do siatki (4:1). W 85. minucie meczu świetnym, prostopadłym podaniem popisał się Grzegorz Bajszczak, który zaadresował piłkę do Huberta Władyki. Nasz napastnik tym razem spokojnie uderzył piłkę obok interweniującego bramkarza, zdobywając tym samym 22. bramkę w sezonie (5:1). Dwie minuty później powinniśmy podwyższyć prowadzenie ale Jan Szulkowski fatalnie spudłował z kilku metrów po dobrym odegraniu Michała Góreckiego. W 90. minucie spotkania ostatnią akcję Wichru na gola mógł zamienić Hubert Władyka. Piłkarz z Kobyłki dynamicznie wpadł w pole karne rywali oddając minimalnie niecelny strzał prawą nogą. W odpowiedzi Legion przeprowadził składną akcję, po której w sytuacji sam na sam z wprowadzonym w drugiej połowie Michałem Rosłonem, znalazł się jeden z rywali. Nasz bramkarz nie został jednak zmuszony do interwencji gdyż rywal fatalnie spudłował. Chwilę potem sędzia odgwizdał koniec spotkania.

 

W meczu z Legionem upał naprawdę bardzo dawał się we znaki. Mecz jak na te warunki był naprawdę szybki a nasi zawodnicy pokazali się z dobrej strony, aplikując rywalowi pięć goli. Tradycyjnie przy lepszej skuteczności wynik mógł być bardziej okazały ale nie ma na co narzekać. Za tydzień czeka nas ostatni mecz sezonu. W wyjazdowym spotkaniu Wicher Kobyłka zmierzy się z SRT Halinów. Mecz zaplanowano na niedzielę, 10 czerwca (godzina 12:00). Najprawdopodobniej spotkanie zostanie jednak przełożone na sobotę. O dokładnym terminie meczu poinformujemy wkrótce. 

 

MKS Wicher Kobyłka: 1. Oskar Rejf (63', 12. Michał Rosłon) - 15. Bartłomiej Pietrzak, 19. Antoni Grabowski, 4. Daniel Sulich, 2. Konrad Nosek (63', 5. Grzegorz Bajszczak) - 10. Michał Górecki, 8. Jan Skotnicki, 9. Kamil Boratyński, 7. Jan Szulkowski, 17. Krystian Hargot (46', 6. Emil Duklanowski) - 11. Hubert Władyka

 

 

                 10 czerwca 2018, 15:00 - XXV kolejka "A klasy" gr. I (Warszawa) - Kobyłka; Legion gospodarzem

 

                             Legion Warszawa - MKS Wicher Kobyłka 1:5 (0:2)

 

bramki dla Wichru: Antoni Grabowski 26, 80, Michał Górecki 28, Kamil Boratyński 68, Hubert Władyka 85

sędziował: Bartłomiej Szulim (WS Warszawa)

widzów: 40

Pomeczowa wypowiedź trenera Aleksandra Cieślaka:

"W sporym upale zrobiliśmy to co do nas należało. Wygraliśmy pewnie, lecz nasza gra pozostawiała sporo do życzenia, i będziemy musieli po przerwie urlopowej to poprawić, szczególnie w ofensywie. Tym meczem zapewniliśmy już sobie czwarte miejsce na zakończenie sezonu. Przed rozpoczęciem rozgrywek uznałbym je za dobre, jak na pierwszy sezon tak młodej drużyny, która głównie złożona jest z zawodników z rocznika 2000 i 2001, ale przebieg rozgrywek, i ilość głupio pogubionych punktów, sprawia że to miejsce to w jakimś stopniu rozczarowanie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wyciągniemy wnioski z porażek, poprawimy parę szczegółów i awansujemy do Ligi Okręgowej. Teraz czeka nas ostatni mecz sezonu w Halinowie, i mam nadzieję, że rozgrywki zakończymy wracając z 3. punktami."


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [289]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Statystyki drużyny

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 1:11 Józefovia Józefów
PKS Radość 3:0 Bug Wyszków
KTS Weszło 8:3 Legionovia II Legionowo
KS Halinów 0:3 MKS Wicher Kobyłka
OKS Start Otwock 0:2 Polonia II Warszawa
KS Wesoła 1:2 Naprzód Stare Babice
Madziar Nieporęt 2:0 Mazur II Karczew
Dąb Wieliszew 1:1 KS Łomianki

Najnowsza galeria

Błyskawica Warszawa - Wicher Kobyłka
Ładowanie...

Losowa galeria

Wicher Kobyłka - KS II Łomianki
Ładowanie...