Osłabiony brakiem kilku kluczowych zawodników Wicher przegrał z Parafialnym Klubem Sportowym Radość - 1-3. Trener Greloch po raz pierwszy w tym sezonie poprowadził drużynę z ławki, z powodu kontuzji. Z różnych względów nie zagrali także : Paweł Kłoskowicz, Tomasz Domański, Daniel Godlewski, Rafał Roguski.
więcej w rozwinięciu:
Początek meczu to wzajemne badanie się rywali. Obie drużyny mecz zaczęły dość zachowawczo, jednak jako pierwsi strzał w kierunku bramki oddali gracze Wichru. Strzały Karola Szeligi i Pawła Wernio poszybowały jednak wysoko nad bramką gości. Ogólnie pierwsza połowa nie dostarczała wielu emocji , aż do około 35 minuty gry, kiedy po błędzie eksperymentalnie zestawionej linii obrony na prowadzenie wyszli goście. Nie minęło kilka minut , a PKS wyszedł na prowadzenie 2-0. Zawodnik gości ,wykorzystując dośrodkowanie po rzucie wolnym, głową skierował piłkę do siatki. Chwilę potem sędzia odgwizdał koniec pierwszej połowy, w której PKS Radość oddał 2 strzały w bramkę i prowadził z naszym klubem 2-0.
W drugiej połowie trener Greloch przesunął do do ataku grającego w tym meczu na obronie Roberta Sosnowskiego i zaczęliśmy grać trójką obrońców. Od tego momentu coraz lepiej w naszym polu karnym poczynali sobie zawodnicy z Radości, którzy raz za razem stwarzali groźne akcje, zakończone strzałami. Już na początku drugiej połowy mogli podwyższyć prowadzenie, jednak strzał jednego z zawodników Radości wylądował na poprzeczce. Uderzenie z dystansu z kolei pewnie wybronił Adam Księżopolski. W myśl przysłowia ‘co się odwlecze to nie uciecze’ goście strzelili jednak bramkę na 3-0 , po akcji w której urazu nabawił się Sebastian Domański. Wicher próbował odpowiedzieć, ale grając w eksperymentalnym zestawieniu nie wiele mógł. Doskonałą sytuację na zdobycie bramki miał Aleksander Cieślak, który po błędzie bramkarza uderzył z kilku metrów w poprzeczkę. Warszawianie odpowiedzieli groźną akcją i strzałem na bramkę, jednak świetną interwencją popisał się Adam Księżopolski. Wicher okazję do zdobycia bramki miał jeszcze po rzucie rożnym wykonywanym przez Piotra Wajdę, kiedy to piłka po jego dośrodkowaniu otarła się o poprzeczkę bramki. W 90 minucie meczu sędzia tego spotkania, pan Jarosław Chmiel podyktował ‘jedenastkę’ za faul w polu karnym na Robercie Sosnowskim. Do piłki podszedł wprowadzony w drugiej połowie Dawid Kielczyk i strzelił bramkę na 1-3. Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie.
Ta porażka niestety skomplikowała naszą sytuację w tabeli, Promnik, Mazur i Korona w tej kolejce zdobyły punkty i zaczynają nam uciekać. Przed nami wyjazdowe spotkanie z Legionem Warszawa, który w tym sezonie rozczarowuje. Jeżeli chcemy realnie myśleć o utrzymaniu to musimy ten mecz wygrać, podobnie jak następne spotkanie u siebie z Dolcanem II Ząbki.
MKS Wicher: Adam Księżopolski – Adrian Pląska, Paweł Wernio, Robert Sosnowski, Mateusz Zalewski żk - Karol Szeliga(’65 Aleksander Cieślak), Sebastian Domański (’55 Chinonso Godswill Chukwuemeka), Adam Andrzejewski, Piotr Wajda(’82 Marcin Wojda) – Piotr Bujalski( ’75 Dawid Kielczyk)
Wicher Kobyłka 1-3(0-2) PKS Radość
bramka dla Wichru: Dawid Kielczyk '90 z rzutu karnego
sędziował : Jarosław Chmiel z Warszawy